Jak ten Syzyf...
Komentarze: 2
Zastanawialem sie, czy ludzie ktorzy sa mniej inteligentni zdaja sobie z tego sprawe, czy sa tego swiadomi... Ale jesli byliby tego swiadomi to byloby to dla nich sytuacja tragiczna...Wola byc nieswiadomi i zyc sobie dalej? Nie twierdze, ze jestem inny od nich...moze ja tez jestem nieswiadomy... Nie wiem tez czy swiadomosc swojego ograniczenia bylaby dla nich czyms strasznym... To tak jak z tym Syzyfem co wtacza kamien na gore...on woli byc nieswiadomy tego, ze jego praca jest bezsensowna, a jego tragizm polaglby na tym, ze jest wlasnie swiadomy i tego oczekiwali bogowie,,,Czyli z tego wynika ,ze lepiej byc nieswiadomym? Czy tak?
Dodaj komentarz